Magdalena Dubiel | Lublin
Nurty psychoterapeutyczne:
Psychodynamiczny, integracyjny, ericksonowski.
Z jakimi pacjentami pracuje:
Pracuję z dziećmi, mlodzieżą, młodymi dorosłymi, dorosłymi i rodzinami. Z osobami, ktore przeżywają trudności emocjonalne i adaptacyjne, kryzysy życiowe, mają trudności w relacjach.
Edukacja:
- Studia psychologiczne oraz socjologiczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim
- Kurs Psychoterapii- Szpital Specjalistyczny im. J. Babińskiego w Krakowie, atestowany przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne
- Studium terapii rodzin w Polskim Instytucie Ericksonowskim - w trakcie
- Kurs psychoterapii dzieci i młodzieży prowadzony przez Roberta i Małgorzatę Sadowskich
Doświadczenie w zawodzie:
- Szpital Neuropsychiatryczny im. prof. Mieczysława Kaczyńskiego SPZOZ w Lublinie
- Dom Dziecka - praca z dziećmi i młodzieżą na stanowisku psychologa
- Staż na oddziale zaburzeń osobowości w Szpitalu im. dr. J. Babińskiego w Krakowie
Terapeuta o sobie i o swojej pracy
Co pacjent powinien wiedzieć o pracy z Tobą?
Myślę, że najważniejsze czego pacjent powinien się dowiedzieć o pracy ze mną to to, czy może ze mną pracować. Niestety nie da się posiąść tej wiedzy bez realnego kontaktu z drugim człowiekiem. Mogę napisać wiele o tym, w jaki sposób pracuję. Ale dopóki nie siądziemy w dwóch fotelach naprzeciwko siebie i nie zaczniemy rozmawiać lub choćby razem milczeć, ciężko będzie mieć konkretne wyobrażenie o tym, jak nasza wspólna praca może wyglądać. Zdarzają się sytuacje, w których mimo świetnej znajomości specyfiki zaburzenia czy doświadczenia zawodowego terapeuty, pacjent nie czuje, że może z nim pracować. Oczywiście niezbędne jest, aby terapeuta miał odpowiednie wykształcenie, ale w podjęciu decyzji o wspólnej pracy, nic nie zastąpi tego kto siedzi razem w gabinecie. Pewnym wyjątkiem są oczywiście sesje on-line, gdy kontakt jest ograniczony. Zaleca się wtedy, aby choć część spotkań odbyła się w gabinecie.
Każda psychoterapia rozpoczyna się od 2-3 (czasem potrzeba więcej) spotkań konsultacyjnych. Są to spotkania, podczas których terapeuta zapoznaje się ze specyfiką tego z czym pacjent przychodzi, a pacjent zapoznaje się ze sposobem bycia i pracy terapeuty. Zazwyczaj terapeuci, podczas prowadzenia psychoterapii, nie udzielają osobistych informacji o sobie. Nie jest to jednak konieczne, do tego, aby pacjent mógł z czasem zdecydować, czy chce dopuścić tę konkretną osobę do swojego życia; a wręcz takie informacje niejednokrotnie zaburzają proces terapii, ponieważ w psychoterapii wszystkie zasoby powinny być skierowane na zajęcie się osobą klienta.
Praca ze mną w wielu aspektach zależna jest od kontraktu terapeutycznego, na który się umówimy. Określamy w nim częstość sesji, cele i warunki pracy. Zazwyczaj sesje ze mną odbywają się raz, dwa razy w tygodniu i trwają 50 minut. Pracuję głównie psychodynamicznie. Staram się jednak dobierać metody pracy do klienta. Często korzystam z metod ericksonowkich. W przypadku dzieci i młodzieży także poznawczo-behawioralnych.
Jak wygląda pierwsza konsultacja z Tobą?
Na pierwszym spotkaniu pytam, co jest powodem zgłoszenia się na konsultację. Od osoby zgłaszającej się zależy, jakich informacji zechce mi udzielić na pierwszym spotkaniu. Oczywiście im obszerniejszy wywiad uda się zebrać, tym większe prawdopodobieństwo szybszego dotarcia do źródła problemów, czy udzielenia odpowiedniego wsparcia. Terapeuta dopytuje o szczegóły, czy informacje, które są istotne dla podjęcia odpowiednich działań i postawienia wstępnej diagnozy. Niemniej jednak, jeżeli po konsultacjach wspólnie podejmiemy decyzję o dalszej pracy i rozpoczęciu psychoterapii, trzeba pamiętać, że zazwyczaj jest to proces długotrwały. Trwa przynajmmniej kilka miesięcy (a czasem kilka lat), więc jest wystarczająco dużo czasu na pogłębienie wiedzy i zrozumienia tego, z czym pacjent przychodzi. Nie jest konieczne, aby w trakcie pierwszych spotkań pacjent opowiedział o wszystkich intymnych szczegółach swojego życia. Warto zaznaczyć, że niekiedy wystarczająca jest terapia krótkoterminowa (kilka-kilkanaście spotkań) i od zawartego po konsultacjach kontraktu, wspólnego ustalenia, zależy rodzaj pracy. Zdarza się także, że po kilku konsultacjach, terapeuta może przekierować klienta, do innego terapeuty, który jego zdaniem będzie dla tej konkretnej osoby odpowiedniejszy.
Jeżeli chodzi o pracę z dziećmi i młodzieżą, to na pierwszą konsultację zapraszani są sami rodzice (w przypadku dzieci) a rodzice z nastolatkami w przypadku problemu dotyczącego młodej osoby. W procesie terapii młodzieży zazwyczaj pracuję indywidualnie z nastolatkiem. Rodzice biorą udział w procesie konsultacji, następnie są zapraszani, w zależności od ustaleń kontraktu, na niektóre sesje. Możliwe są też spotkania indywidualne z rodzicem, ale na pierwszych spotkaniach omawiamy to wspólnie i nastolatek jest najczęściej informowany o przebiegu rozmowy z rodzicem. Czasem też po konsultacjach okazuje się, że najodpowiedniejszą formą terapii, będzie terapia rodzinna.
W przypadku dzieci rodzice są najczęściej bardziej zaangażowani w proces terapii. W trakcie konsultacji dobieramy najodpowiedniejszy sposób pracy do zgłaszanych problemów. Podobnie jak w przypadku pracy z nastolatkami, często okazuje się, że konieczna jest praca z całą rodziną. Nawet jeżeli terapeuta pracuje z dzieckiem indywidualnie w gabinecie, zaangażowanie rodziców, którzy opiekują się dzieckiem na co dzień jest potrzebne, aby zmiany mogły następować szybciej i skuteczniej się utrzymywać. Ponadto, kiedy coś się dzieje z dzieckiem, rodzic także często potrzebuje wsparcia, aby z tą sytuacją sobie poradzić. Cała sytuacja na pewno nie jest łatwa ani dla dzieci, ani dla rodziców, dlatego chętnie odpowiem na wszystkie pytania i wątpliwości dotyczące tego procesu. Zdarza się, że rodzice potrzebują jedynie konsultacji, porady wychowawczej i nie chcą podejmować procesu terapii. Temu właśnie służy pierwsze spotkanie, aby móc się swobodnie skonsultować, co do nurtujących rodziców treści. Czasem okazuje się, że problem leży zupełnie gdzie indziej ( np. w relacji małżeńskiej i wtedy terapeuta kieruje na terapię dla par), a czasem konsultacja rozwiewa obawy rodziców i nie ma potrzeby podejmowania dalszych działań.
Jak wyglądała Twoja droga zawodowa?
W zdobywanie wiedzy z zakresu psychoterapii zaangażowałam się od pierwszego roku studiów. Przez okres studiów odbywałam praktykę w gabinecie psychoterapii, przypatrując się pracy terapeutów, uczestnicząc w konsultacjach, szkoleniach oraz w sesjach grupowych jako obserwator. Pracowałam także w ramach wolontariatu w Charytatywnym Stowarzyszeniu Niesienia Pomocy Chorym „Misericordia”. Na ostatnim roku studiów rozpoczęłam 4 letni Kurs Psychoterapii organizowany przez Szpital Specjalistyczny im. dr. J. Babińskiego w Krakowie, atestowany przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne. Ukończyłam też kurs doradztwa zawodowego. Zaraz po studiach odbyłam staż na Oddziale Rehabilitacji Psychiatrycznej w Szpitalu Neuropsychiatrycznym im. prof. M. Kaczyńskiego w Lublinie. A po ukończeniu kursu psychoterapii, 3 miesięczny staż w Szpitalu Specjalistycznym im. Babińskiego w Krakowie na oddziale Zaburzeń Osobowości. Po studiach podjęłam pracę jako psycholog w placówce opiekuńczo-wychowawczej, jednocześnie rozpoczynając pracę jako psychoterapeuta w gabinecie. Ostatnie lata mojego doświadczenia zawodowego to okres bardzo intensywnej nauki i pracy. Dużej ilości szkoleń i stałych superwizji. W tym roku ukończyłam kurs psychoterapii dzieci i młodzieży prowadzony przez Roberta i Małgorzatę Sadowskich oraz kończę Studium Terapii Rodzin organizowane przez Polski Instytut Ericksonowski.
Jakie masz doświadczenia w pracy terapeutycznej?
Pracę terapeutyczną rozpoczęłam od prowadzenia sesji głównie z dziećmi i młodzieżą. Codzienna praca w placówce opiekuńczo-wychowawczej pozwoliła mi lepiej zrozumieć młodych ludzi i ich problemy. Uświadomiłam sobie także, jak ważne jest dostrzeżenie ewentualnych trudności u dziecka czy nastolatka i odpowiednio szybka reakcja. Dobrze pamiętać, że problemy pozostawione same sobie, zazwyczaj samoistnie nie mijają. Jeżeli młody człowiek otrzyma odpowiednią pomoc, kiedy problem jest we wczesnym stadium, jest większa szansa, na skuteczne poradzenie sobie z nim. Z czasem problemy narastają, a osobowość staje się trwałym, niekiedy niestety nie przystosowawczym wzorcem funkcjonowania. Na terapię często zgłaszają się osoby dorosłe, które od wczesnych lat życia zmagają się z jakimś problemem. Okazuje się, że coś co przysparzało im cierpień, czy wstydu przez wiele lat, mogło zostać rozwiązane dużo wcześniej.
Wierzę, że pracując z młodymi ludźmi, mimo tego, że nie jest to praca łatwa, dokładamy starań, aby zapewnić im bardziej komfortowe warunki do wchodzenia w dorosłość. Dostarczamy im zasobów do tego, aby mogły stawać się w pełni sobą i lepiej radzić sobie z napotykanymi trudnościami. Oczywiście praca nie jest możliwa bez współudziału rodziców. Kiedy dziecko doświadcza trudności, rodzicom czy opiekunom jest bardzo ciężko. Są oni najważniejszymi osobami w życiu dziecka i proces zmian nie może odbywać się bez nich. Forma współpracy jest indywidualnie dobierana podczas konsultacji. Czasami okazuje się, że najodpowiedniejszą formą pracy i pomocy będzie terapia rodzinna.
Pracuję w gabinecie także z młodymi dorosłymi, którzy znajdują się w bardzo trudnym okresie swojego życia. Jednocześnie są jeszcze dziećmi, a zaczyna wymagać się od nich wchodzenia w dorosłe role i obowiązki. Jest to trudny czas, a wiele osób nie jest na niego gotowych i nie potrafi poradzić sobie z nowymi wyzwaniami. Terapeuta, jako osoba neutralna, może wysłuchać, towarzyszyć w tych zmianach i pomóc lepiej radzić sobie z ewentualnymi trudnościami. Jest to także wiek, w którym niejednokrotnie pojawiają się poważniejsze problemy (lęki, depresja), które wymagają specjalistycznej pomocy. I w takich wypadkach także służę pomocą.
Zazwyczaj prowadzenie terapii z osobą dorosłą jest bardziej klarowne, ponieważ dorosły może precyzyjniej opowiedzieć o swoich trudnościach i ma większy wgląd w siebie i swoją sytuację życiową. Jednocześnie wiele lat nawarstwiania się trudności powoduje, że czasem dotarcie do sedna problemu i jego rozwiązanie zajmuje więcej czasu. Dlatego w przypadku osób dorosłych także ważne jest nie odkładanie szukania dla siebie wsparcia na później. Każdy z nas był kiedyś dzieckiem a potem nastolatkiem, zanim stał się dorosły. Specjalistyczna wiedza z zakresu funkcjonowania dzieci i młodych ludzi, pomaga mi w pracy z osobami dorosłymi. Zdarza się, że problemy pojawiają się w reakcji na traumatyczne zdarzenie, trudną sytuację (jak w przypadku niektórych zaburzeń adaptacyjnych), czy są spowodowane innymi czynnikami. Często jednak, to co przeżywamy w codziennym życiu, jest sumą naszych doświadczeń z ubiegłych lat. W gabinecie pracuję głównie z osobami doświadczającymi kryzysów życiowych; trudnościami w relacjach; trudnościami adaptacyjnymi. Pracuję także z osobami zmagającymi się z zaburzeniami nerwicowymi, depresją, zaburzeniami osobowości.
Gdyby była jedna rzecz, którą chciałabyś, aby osoby wahające się wiedziały o terapii, co by to było?
Pierwsze co przychodzi mi do głowy to to, że każdy profesjonalny psychoterapeuta musi przejść przez proces psychoterapii własnej. Oznacza to, że doskonale rozumie jak czuje się ktoś, kto przychodzi do gabinetu. Doskonale zdaje sobie sprawę z różnych lęków i oporów klienta. Wie, że jest to proces trudny i ma za zadanie pomóc przejść przez ten proces. Oprócz swojej własnej terapii ma też doświadczenie pracy z bardzo różnymi ludźmi. Każdy człowiek zmaga się z różnymi, mniejszymi lub większymi, trudnościami. Niektórzy doświadczają poważnych zaburzeń, inni potrzebują wsparcia w samorozwoju i zrozumieniu siebie. W gabinecie jest miejsce dla każdego, zarówno dla osób szukających specjalistycznej pomocy jak tych, którzy po prostu potrzebują kogoś neutralnego obok siebie, na danym etapie swojego życia.
Gdybyś mogła wybrać jedną lub dwie książki, które wpłynęły na Twoje podejście do terapii, jakie by one były i dlaczego?
Sądzę, że jest wiele takich książek, nie tylko tych specjalistycznych, które poszerzają moją wiedzę, czy spojrzenie na ludzkie problemy i podejście do pracy.
Jeżeli chodzi o podejście do terapii dzieci, to poruszył mnie powrót po latach do książki Astrid Lindgren „Bracia Lwie Serce”. Książka wywołała wiele kontrowersji, przede wszystkim dlatego, że autorka mierzy się w niej z tematami, które nam dorosłym wydają się często, niedostępne dla dzieci. Śmierć, samotność, pokonywanie słabości. Tymczasem okazuje się, że dzieci przeżywają to wszystko; chociaż niejednokrotnie inaczej niż my. Utwierdza mnie to w przekonaniu jak ważne jest towarzyszenie małym ludziom w ich codziennych sprawach i pojawiających się problemach.
Doceniam też książki Ericha Segala. Dzieła obyczajowe, które przypominają o różnorodności ludzkich problemów, trudnych wyborach; trudnościach związanych ze zgłębianiem wiedzy o sobie lub dążeniami do zmiany swojego życia. Większość tych książek podkreśla także, jak ważne jest w takich sytuacjach, aby był obok ktoś, kto da nam zrozumienie bez oceniania. A jest to chyba jeden z najważniejszych aspektów psychoterapii.